Koty wolnożyjące proszą o budki na zimę

Kochani, dziś odwiedziliśmy miejsce, z którego zabieraliśmy koty kilka lat temu. Kawałek lasku przy jednym z trójmiejskich cmentarzy. Były tam też koty zupełnie dzikie. Tym postawiliśmy budkę. Niestety czas mija, nie oszczędza niczego. Zastaliśmy taki widok jak na zdjęciach.

Budka również w środku jest zniszczona, ściany mokre, nadpleśniałe. Nie nadaje się to już do odnowienia. Koty żyją tam nadal, są karmione. Ale nie mają gdzie spać. Bardzo prosimy o pomoc w zakupie nowych budek, takiej dla 4 kotów:

i takiej dla 2 kotów:

Razem to koszt około tysiąca złotych. Na wiosnę będziemy tam też znów sterylizować, bo pojawiła się nowa dzika kotka z kocimi podrostkami. W tej chwili jednak najbardziej potrzebne jest schronienie przed zimnem.

Bardzo prosimy Was o pomoc dla kocich dzikusków, pomóżmy im dotrwać do wiosny.