Kto jej to zrobił?!

Niemal codziennie dostajemy zgłoszenia o zwierzętach potrzebujących natychmiastowej pomocy. Nasze domy zamieniają się w szpitaliki dla poszkodowanych zwierząt.

Ta kotka trafiła dzisiaj pod naszą opiekę. Zadzwoniła starsza Pani z prośbą o pomoc w ratowaniu życia tej kotki. Znalazła ją na klatce schodowej. Siedziała skulona w rogu w kałuży krwi. Co się stało tego nie wiemy. Kotka ma krwotok z nosa, cały czas sączy się krew. Jest obolała. Jej brzuszek cały w siniakach. Nie wiadomo czy została pobita, czy skopana? Faktem jest że sama sobie tego nie zrobiła.

Czym prędzej pojechaliśmy do weterynarza. Pani doktor wykonała USG, na szczęście nie ma wewnętrznych obrażeń, aczkolwiek siniaki są na całym ciele. Pobrano krew do badania. Jutro wyniki. Kotka jest w ciężkim stanie, ponieważ krew z nosa cały czas się sączy. Jest podejrzenie że kotka nie ma krzepliwości. Boimy się, żeby się nie wykrwawiła... Dostaje leki na krzepliwość krwi. Dostała również antybiotyki. Nie chce jeść ani pić. Karmimy ją strzykawką. Czekamy do jutra. Rokowania są ostrożne. Jeżeli ktoś chciałby nas wesprzeć, pamiętajcie - każda złotówka dla nas się liczy. Z góry serdecznie dziękujemy.