🆘️🆘️🆘️Poobijany kocurek, zerwane mięśnie, przepuklina. Timon nie ma na operację...

Timon jest wiejskim kotem. Naszym podopiecznym stał się parę dni temu. Na początku nic nie wskazywało na większe problemy, leczyliśmy koci katar, wdrożyliśmy kurację odpornościową. Stan Timona nie podobał nam się jednak. Zaczął coraz bardziej utykać, przednia łapka puchła. Na futerku pojawiała się i znikała gula.

Przewieźliśmy go do przychodni na konsultację. Został tam przyjęty do szpitala ze starą, pourazową przepukliną po stronie prawej i pozrywanymi mięśniami. Lekarz powiedział, że wygląda to tak, jakby Timon został uderzony jakimś tępym narzędziem...

Jakby tego było mało, przednia łapka wyglądała jak balon. Po zrobieniu zdjęcia RTG okazało się jednak, że to nie złamanie, a również pourazowe zapalenie tkanki podskórnej. Zapalenie to jest konsekwencją urazu powodującego miejscowe niedokrwienie tkanki, przewlekłego ucisku.

Nie wiemy co spotkało Timona, na pewno kocurek cierpiał. Czy miał wypadek komunikacyjny? Czy ktoś go uderzył? Tego niestety nie wiemy. Timon został poddany operacji. Przepuklina miała średnicę 3 cm/ 1 cm.  

Prosimy o pomoc w pokryciu kosztów operacji i hospitalizacji Timonka.  Niech wie, że są dobrzy ludzie, którzy zrobią wszystko, aby mu pomóc!