Prośby o pomoc płyną do nas każdego dnia... Kolejne szczeniaki na pokładzie fundacji

W ciągu trzech dni przyjęłyśmy pod opiekę kolejne 4 szczeniaki. Łezkę sunię bez oka (ona ma oddzielną zbiórkę), czarną kulkę, która została wyrzucona na działkach i dwa szczeniaki, które biegały po ulicy w Siedlcach i spały pod samochodami. Były trzy, jeden niestety zginął pod kołami samochodu.

Każdy pies to osobny wątek i osobny serial w odcinkach. Każdy z fundacyjnych podopiecznych to cała masa problemów, spraw, historii, telefonów, manewrów, dyskusji, zmartwień i radości też.

Dzieląc to na 12 godzin i liczbę osób w fundacji można sobie wyobrazić, jak bardzo cały dzień jesteśmy zajęte sprawami fundacji. A płyną już kolejne prośby, w poniedziałek pewnie przyjadą kolejne psy... Żeby działać, potrzebujemy pieniędzy, nie ma tygodnia, żeby nie było w naszej skrzynce faktury do opłacenia. Za te psie dzieci też będzie... Prosimy o wsparcie.