Operacja połamanej suczki

[Aktualizacja 7.03.2018]

Sandra już po operacji łapki. Miednicy nie dało się "naprawić". Łapka została połamana, oszlifowana i złożona prawidłowo. Jest trochę krótsza, ale to nie powinno przeszkadzać. Złamanie jest wzmocnione płytką. Co dwa tygodnie będziemy robić RTG, by sprawdzić, czy dobrze się zrasta. Za miesiąc wizyta kontrolna.

Sandra czuje się dobrze. Ze względu na to, że musiała po zabiegu zostać w klinice, musimy podnieść kwotę zbiórki. Dodatkowo dojdą prześwietlenia i koszty pooperacyjnej diagnostyki. Na razie nieśmiało zwiekszyliśmy o 400 zł. Może uda się uzbierać  :)

Bardzo dziękujemy Wam za odzew i pomoc dla Sandry. To świetna suczka - warto jej podarować nowe, dobre życie.

Oto Sandra, suczka znaleziona przy drodze. Miała kłopoty z chodzeniem. Utykała na jedną łapkę. Sandra zostałą znaleziona w Radzyminie. Przebywa w gminnej lecznicy i ma stare złamanie łapki i miednicy!

Tak, jak widać na załączonych zdjęciach rtg. Stare? Wszyscy się dziwią, bo Sandra ma zaledwie 7 miesięcy. To radosny, uroczy szczeniak.

Niestety złamanie samoistnie się zrosło i psina nie chodzi normalnie. Zaraz siądzie jej kregosłup od tego utykania.

Postanowiliśmy pomóc Sandrze. Jej szanse na adopcję w gminnym schronisku są niewielkie. Najpierw musimy zoperować źle zrośnięte kości.

Tej operacji podjął sie dr Olkowski w klinie Auxilium. Najpierw trzeba złamać złe zrośnięcia, a następnie prawidłowo złożyć. Operacja skomplikowana i droga, ale psinka jest młodziutka, przed nią kilkanaście lat biegania.

Sandra była zapewne niechcianym przez nikogo szczeniakiem. Złamanie zapewne jest po potrąceniu. Nikt specjalnie nie przejął się jej losem. Co najwyżej wyrzucił, bo tak najprościej pozbyć się problemu. 

Teraz to nasz problem. Jak zwykle czujemy, że powinniśmy pomóc. Dlatego zachęcamy do wpłaty na jej nowe, chętne do biegania nóżki :)

Sandra przebywa do czasu operacji w przychodni Arka Noego w Kobyłce.