Miodek musi być poskładany!

Młodziutki kotek znaleziony w zaspie na poboczu drogi, został zauważony przez człowieka w ostatniej chwili. Połamana łapka, uraz głowy i silny mróz na dworze. Nikt nie wie, ile czasu Miodek leżał w zaspie...

Był skrajnie wyziębiony i był we wstrząsie. Szybko ruszyliśmy mu z pomocą dostał leki przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwwstrząsowe. W ruch poszły maty grzewcze i termofory. Po kilku godzinach Miodek nadawał się już do diagnostyki obrazowej, która wykazała złamanie z przemieszczeniem kości udowej lewej w nasadzie dalszej oraz przemieszczenie kości w stawie krzyżowo - biodrowym.

Lekarze planuje jak najszybciej wykonać zabieg ortopedycznych polegający na nastawieniu przemieszczonych odłamów i zespoleniu kości za pomocą dwóch skrzyżowanych drutów Kirschnera. Kotek ma przecięty język i trochę krwawi z nosa, doznał też urazu głowy. Z pewnością był to wypadek komunikacyjny.

Bardzo prosimy o pomoc w operacji i leczeniu Miodka. Ku naszej radości zgłosiły się już osoby, które chcą go przygarnąć po wyleczeniu.