Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pod czuła opieką p. Arlety Sopelek odmarzł :)
Udało się "zrobić z niego" całkiem cudnego kotka.
Pozdrawia mrrucząco wszystkich wpłacających i "kciukitrzymających" :)
W oknach ciepły blask choinek otulonych kolędą. A tu siarczysty mróz, ciemno, strasznie… W zaspie płaczący kotek, futerko całe w śniegu. Podkula łapkę, nie da rady iść.
Nikt nie interesuje się jego losem. Nie przygarnie, chociaż na chwilę, na tę jedną – dwie mroźne noce. „Przecież to święta, będzie kłopot”, „Dlaczego TO JA mam się nim zająć” „Są chyba jakieś instytucje”. Kotek wie, że ta noc może być jego ostatnią. Robi się coraz zimniej. Płacz coraz cichszy…
Sopelek ma odmrożone uszki. Złamaną łapkę, ropień na grzbiecie. I bardzo chce żyć.
Potrzebuje dużo ciepłych myśli. I wsparcia w leczeniu – potrzebna będzie operacja złożenia łapki, leki, kroplówki, hospitalizacja. Czy stanie się poświąteczny cud i uda się uratować tego dzielnego malucha?
Gdyby ktoś chciał przygarnąć maluszka lub porozpieszczać czymś pysznym może kontaktować się z p. Arletą tel. 798806454
Laden...