Czy rów melioracyjny to dom?

O suczce, która oszczeniła się w rowie melioracyjnym na jednej z wsi w gminie Kobiele Wielkie koło Radomska, usłyszeliśmy od zaprzyjaźnionej nauczycielki, która niezwłocznie poinformowała nas, że sunia wraz z maleństwami jest również w niebezpieczeństwie utraty życia.

Sonia, takie dostała imię, miała miot składający się z 8 szczeniąt, z czego "zostały rozebrane", czyli zabrano matce 6 maluchów samców, a ona sama wraz z dwiema pozostałymi suczkami została pozostawiona i zdana była na łaskę, a raczej niełaskę okolicznych wiejskich mieszkańców. Z relacji Pani, która  obok mieszkała, jasno wynikało, że chcą się pozbyć "problemu". Powiadomiona wcześniej gmina nie interweniowała. Otrucie, rozjechanie samochodem, przepędzenie, utopienie szczeniaków - to wiejskie metody rozwiązywania problemów.

Po apelu o dom tymczasowy 2 rodziny zgodziły się przyjąć zwierzaki i akcja została zakończona sukcesem. Musimy zabrać maluchy i mamę do weterynarza, zostały już odpchlone i odrobaczone, czekają na szczepienia, a Sonia zostanie wysterylizowana. Mamy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej, bo tam nie miałyby szansy na przetrwanie, a dzięki Wam, Kochani, możemy ratować kolejne pokrzywdzone, porzucone i niewinne zwierzęta, które nie są niczemu winne.

Prosimy o pomoc w spłacie wizyt u weterynarza, niezbędnych zabiegów i utrzymaniu zwierzaków w dobrej kondycji do czasu znalezienia im stałych domków.

Kontakt w sprawie adopcji-695 752 709.