Pomocy! Lajla okrywała własnym ciałem troje swoich dzieci pod starym korzeniem

Poznajcie naszą nową podopieczną Lajla wraz z 3 swoich maluchów trafiła dzisiaj pod opiekę Stowarzyszenia. Dostaliśmy zgłoszenie o psie, który podchodził pod jedna z firm. Jeden z pracowników widząc Lajlę dokarmiał suczkę i szukał dla niej pomocy, osoba zgłosiła się do nas.

Gdy na miejscu pojawiła się wolontariuszka Lajla nakarmiona chciała jak najszybciej wrócić do swoich dzieci. Niewiele myśląc wolontariuszka wyskoczyła z auta, żeby nie stracić jej z oczu, i zaczęła szukać suczki i jej maleństw. Lajla gdzieś zniknęła i nikt nawet nie przypuszczał ze ich dotychczasowym schronieniem było to coś, co widać na zdjęciach.

Naszym oczom ukazała się ona, łagodna, potulna suczka która własnym ciałem chroniła swoje dzieci przed zimnem. Serce pękło na milion kawałków. Łzy same napływały do oczu. Wiedzieliśmy, że nie zostaną tam ani chwili dłużej, nie wiedzieliśmy gdzie je zabrać ani co dalej, ale obiecaliśmy Lajli, ze już nie będzie marzła, ze nie będzie już głodna, ze się nimi zaopiekujemy, ze już wszystko będzie dobrze…

Lajla i maluchy są już po wizycie u weterynarza ma ok 4-5 lat, mama i maluchy są bezpieczne, najedzone i tę pierwszą noc od długiego czasu spędzą w ciepłym miejscu.

Kochani, potrzebujemy pomocy dla tej dzielnej mamy i jej 3 dzieci. Każda złotówka jest dla nas na wagę złota, wiemy ze ostatnio dla wszystkich jest ciężki czas, ale sami nie damy rady. Prosimy również o dobrej jakości karmę, żeby Lajla szybko nadrobiła utratę masy po ciąży i karmieniu szczeniąt.