Porzucenie, bezdomność, głód, choroba. Czy tak ma wyglądać życie szczeniaka? Wspólnie możemy odmienić jej los!

Nie wiadomo skąd się pojawiły ani kto je wyrzucił, bo tak niestety często postępują niektórzy właściciele niewysterylizowanych suczek, wyrzucając szczeniaki na pastwę losu, tłumacząc przy tym swoim płaczącym dzieciom, że na pewno ktoś się nimi zajmie. To ich okrutny sposób na niepowiększanie liczby posiadanych zwierząt.

Skazywanie maluchów bez szans na walkę o byt. Niestety nikt na wsi nie chciał kolejnego kundla do obrony podwórka. A ponieważ maluchy instynktownie czuły, że ich jedyną szansą są ludzie, bardzo się do nich garnęły. Mieszkańcy wsi oganiali się od nich coraz uporczywiej. Ponieważ niektórzy z nich zaczęli używać do tego celu kamieni, a maluchy stanowiły łatwy cel, obdarzony większą empatią mężczyzna zgłosił je do gminnej przechowalni i zostały zabrane z opuszczonej szopy, która służyła im za jedyne schronienie.

Tam udało się dla jednej z nich znaleźć stały dom. Druga została sama jak palec bez swojej towarzyszki niedoli. Elza, bo takie dostała imię, trafia pod opiekę naszej Fundacji. Potrzebujemy dla niej środków na wizytę u weterynarza, który zbada sunię i zdiagnozuje jej łysiejące uszy. Mamy nadzieję, że to nie okaże się nużyca. Trzeba będzie zakupić preparaty na insekty oraz podkłady do nauki czystości. Psinka nie ma również szczepień i musi zostać zaczipowana. Potrzebujemy także dobrej karmy, aby wychudzona sunia mogła nabrać odpowiedniej wagi, bo brakuje je do niej sporo.

Kochani, gorąco Was prosimy o wsparcie dla tego psiego dziecka, które w swoim krótkim życiu nie zaznało jeszcze nic dobrego. Wierzymy, że z Waszą pomocą jej los się odmieni.l otrzyma szansę na szczęśliwe życie.

Edit. 30.08.2019

Dziś byłyśmy u weterynarza. Elza ma za sobą pierwsze szczepienie przeciwko chorobom zakaźnym, za dwa tygodnie otrzyma drugą dawkę. Pobrano jej również materiał do badania, aby zdiagnozować chorobę uszu i sprawdzić, czy problemy nie wynikają z grzybicy. Badanie pozwoliło na szczęście wykluczyć nużycę, niemniej nadal skóra w tym miejscu wykazuje zmiany chorobowę. Czekamy na wyniki i prosimy Was bardzo, trzymajcie kciuki ❤️
W domu tymczasowym Elza, to mały łobuziak, który zachowuje się jak każdy szczeniaka. Zadziwia nas swoją energią i jest skłonna ciągle się bawić. Niestety u weterynarza już taka odważna nie była :) .
 Pięknie prosimy o wspacie dla niej i wierzymy, że dzięki Waszej pomocy się uda!

Będziemy szukać dla suni najlepszego domu. Może ktoś z Was jest skłonny przyjąć malutką, a w zamian otrzymać jej bezgraniczną miłość i przyjaźń?