Inka prosi

Nie chcę wracać do schroniska i być nieszczęśliwa, tak mało mi zostało życia!

Mieszka sobie w hoteliku taka babcia Inka starowinka. Jej strach przed nowymi ludźmi jest tak silny, że aż zamiera jak głaz gdy obcy człowiek się do niej zbliża.

Kilka miesięcy temu odeszła jej koleżanka Suzanka, która była jej ogromnym wsparciem, teraz Inka musi sobie radzić sam ze swoim strachem. Inne pieski są w hoteliku, ale Suzana była tylko jedna i wyjątkowa. Tęskni za nią bardzo i choć wie, że niedługo się spotkają, to i tak jej smutno...

Prośba INKI

Smutno być staruszkiem, a piosenka "wesołe jest życie staruszka jest chyba nie o mnie. Jak zwykle proszę was o wsparcie na moje miejsce na ziemi, którym jest hotelik, nie jest to dom, ale ja czuję, że to jest moje miejsce do końca moich dni. Nie wiem co to jest dom, ale myślę, że dom jest tam, gdzie jest miłość i ja to mam … i czuję i widzę to w oczach mojej opiekunki.

Proszę wspomóżcie mnie groszem, abym mogła pozostać w hoteliku, który stał się moim domem i jest mi w nim dobrze, nie chcę na moje ostanie dni przeżywać stresu nowego miejsca i ludzi. Proszę...