Maluchy Nebraska i Ohio proszą o wsparcie!

Kotów w fundacji całe mnóstwo, a u nas  jak na złość od samego początku ciągle coś jest nie tak. Najpierw mieliśmy same przerzedzenia na futerku, nie wiadomo dlaczego, więc ze względu na podejrzenie grzybicy zastosowano odpowiednie leczenie.

Wydawało się, że jest lepiej, a tu bum... Następne problemy, tym razem był to problem z trawieniem, dodatkowo zaczęły się pojawiać jakieś dziwne przebarwienia na skórze.

Wprowadzono kolejne lekarstwa, maści. Po tym wszyscy już myśleli, że to będzie koniec i niestety tutaj również się mylili. Zaczęliśmy mieć wielkie brzuchy, zrobiono nam USG, gdzie praktycznie u każdego z nas coś wyszło: albo nerki powiększone, albo  z wątrobą coś lub z trzustką. Najgorzej to wyszedł Ohio. Pani weterynarz stwierdziła, że należy wprowadzić mu od razu nefrokrill, który ma za zadanie złagodzić zapalenie nerek.

Czekało nas  jeszcze kolejne USG, kolejne badania krwi, bo na tych, co mieliśmy, wyszło, że mamy również anemię. Całe nasze krótkie życie mamy pod górkę...

No jest ciężko co tu dużo mówić, od samego początku leki, maści, badania. Teraz już jest  o wiele lepiej, ale nadal pozostały faktury za nasze leczenie do opłacenia. Dlatego bardzo prosimy, wesprzyj naszą zbiórkę.