Kola przywiązana do drzewa z ogromną przepukliną

Gdy otrzymaliśmy dramatyczną wiadomość i zdjęcia natychmiast postanowiliśmy pomóc. „Będąc na działce poza Warszawą, znalazłem wychudzoną suczkę przywiązaną do drzewa. Pies zostawiony był na takim odludziu, że nie miał szans na przeżycie. Czekała go pewna śmierć. Sprawdziłem czy pies posiada chip, ale niestety nie. Nie dało się nie zauważyć olbrzymiej narośli w dolnej części brzucha suczki. Bardzo prosimy o pomoc. W załączniku przesyłam kilka zdjęć. Maciej”.


W klinice, po badaniach okazało się, że to nie gigantyczna narośl, lecz gigantyczna przepuklina i w dodatku bardzo stara. To prawdziwy cud, że sunia wciąż żyła. Obecnie suczka jest już po bardzo skomplikowanej i długiej operacji, która się udała. Pan Maciej zaopiekował się nią troskliwie po zabiegu i jesteśmy pewni, że teraz czeka Kolę świetlana przyszłość. Ale gdyby nie pan Maciej to aż starach pomyśleć… Bardzo prosimy o wsparcie na koszty leczenia dla tej cudownej, uratowanej psiej istotki.


​Pamiętajcie, że wspierając każdego z naszych podopiecznych przyczyniacie się do tego, że możemy ratować więcej psiaków w potrzebie, których niestety w naszym kraju jest wciąż bardzo dużo...