Nikodem bez łapki prosi o pomoc

Ten malutki piesek trafił do schroniska po wypadku komunikacyjnym. Złamana kończyna wymagała interwencji lekarskiej. Przeszedł kilka operacji, chciano ratować jego nogę, ale nie udało się…

Nikuś jest trójłapkiem – ma amputowaną przednią łapę. Jest mały, lekki i świetnie daje sobie radę – nie ma problemu z poruszaniem się, a kalectwo nie stanowi dla niego problemu fizycznego ani psychicznego. Problemem było funkcjonowanie w schronisku. Mały, delikatny, z ograniczonymi  możliwościami adopcji. Przy tak dużej podaży bezdomnych psów, kto wybierze kalekę, zwykłego kundelka?


 

Na prośbę zaprzyjaźnionego pracownika schroniska, który pochylił się nad sytuacją pieska, przyjęliśmy Nikosia do kameralnego hoteliku. Mieszka w domu i już ochłonął z nieprzyjemnych zdarzeń w przeszłości. Jest przyjazny wobec innych psów i staje się coraz ufny. Czeka na kogoś kto zobaczy w nim jego piękno zwykłego, kalekiego kundelka.

Zbieramy na opiekę hotelową i zabiegi weterynaryjne. Wiemy, że zostanie z nami dłużej, ale wierzymy, że ten wspaniały dzień adopcji nadejdzie.