Puszysta: badanie rezonansem

Puszystą pewnie znacie. Sunia trafiła do nas z gospodarstwa, z którego zabraliśmy również Wako, Stefana, 5 szczeniaków i Lolę o koziołkach nie wspominając. Pani miała ponad 20 psów, które nie były sterylizowane ani kastrowane, skutkiem czego rozmnażały się między sobą. Skutkiem zbyt bliskiego pokrewieństwa rodziców są wady genetyczne jak np. u Wako i Stefana. Niewykluczone, że problemy Puszystej również z tego wynikają.

Sunia miała straszliwy przykurcz tylnych łapek. Cały czas była właściwie w przysiadzie. Nie mogła się ani swobodnie położyć, ani normalnie chodzić. Chodziła właściwie cały czas właśnie w przysiadzie.

Udało nam się zebrać środki i opłacić operację jednej nogi (zbiórka była tutaj). Obecnie zbieramy na pokrycie kosztów badania rezonansem. Będziemy wdzięczni za wsparcie.