Potworne rany, kości na wierzchu, niewyobrażalny ból!

Pod naszą opiekę trafiła właśnie bezdomna kotka w stanie tak tragicznym, że pełna współczucia pani, która ją znalazła, przyniosła ją do uśpienia, bo wydawało jej się, że to jedyne co można dla niej zrobić. Jednak okazało się, że to młode zwierzę, więc mimo bardzo głębokich ran tylnych łapek, odniesionych na skutek pogryzienia, ma szanse. Chcemy podjąć walkę o jej życie.

Choć na razie rokowania nie są najlepsze, ale zwykle młody organizm potrafi zwalczyć nawet bardzo ciężką chorobę. Kociczka odniosła te obrażenia około tydzień temu. Prawa łapa jest w strasznym stanie, ma tak wielki ubytek tkanki, że kości są zupełnie na wierzchu i nastąpiły zmiany martwicze.

Lewa łapka jest w nieco lepszym stanie, ale znajdują się tam ropne rany szarpane, w których zaczęła już postępować martwica. Kotka próbuje się podpierać na tej łapie. Być może konieczne będzie przeprowadzenie amputacji, ale to absolutna ostateczność.

Kochani, w imieniu tego cierpiącego stworzenia gorąco Was prosimy o wsparcie zbiórki środków na terapię. Pomóżcie nam uratować to biedactwo!