Ratując kolejne mioty...

Przez ostatnie dni przez nasze ręce przewinęło się ponad 30 szczeniaków... Urodzone na żwirowni, w krzakach, porzucane na drogach wraz z matkami... Wszystkie potrzebowały naszej pomocy.

Maluchy marznące w opuszczonych stodołach, pozostawione na mrozie... Ich przyjście na świat nie było konieczne. To zwierzaki, których nikt nie chciał, człowiek postanowił pozbyć się problemu...

Większość pojechała już do domu... Działamy prężenie, żeby uratować jak największą liczbę zwierzaków. Wiele przebywa w domach tymczasowych, otoczone miłością i ciepłem...

Inne lądują w budzie i tam czekają na domki...

Niektóre przegrywają z chorobą i odchodzą... otoczone opieką weterynaryjną....

Wszystkie psiaki wymagają szczepienia, odrobaczenia, odpchlenia i zachipowania. Koszt na jednego zwierzaka to około 120 zł. Niektóre zostają z nami dłużej i wymagają drugiego szczepienia... Kalkulacja jest prosta - już teraz wydaliśmy majątek na zwierzaki - wszystko po to, żeby jak najwięcej przeżyło i znalazło domy.

Uratowaliśmy tyle żyć, teraz musimy zapłacić rachunki... pomóż nam. Chcemy działać dalej, codziennie dzwoni telefon. Chcemy dalej odbierać, działać i pomagać. Dopóki ludzie nie zaczną sterylizować zwierząt, my będziemy mieli pełne ręce roboty... Dziękujemy za każde Wasze wsparcie!