KOTostrofa, czyli sezon w pełni

Kasrtujemy co roku kotki i koty wolnożyjące, próbujemy zdążyć zanim jeszcze sezon będzie w pełni... Jednak to wciąż kropla w morzu. Z przytupem weszliśmy w koci sezon. I tak w ciągu dwóch dni na naszej drodze stanęło kilkanaście kociaków - wyrzucone w worku na śmieci, znalezione pod zakładem bez matki, znalezione na posesji, matki nie ma, kotka okociła się i zagineła, kotki w garażu, na działce...

Koty malutkie często z kocim katarem, chude, przerażone. Ich życie nie zaczęło się dobrze, jednak teraz mają szansę na trochę normalności... Udało się znaleźć domy tymczasowe.

Wszystkie koty trafiają do weterynarza, te, które potrzebują otrzyują antybiotykk, kropleki. Wszystko to ogromne koszta. Każdy dom otrzymuje mleko dla kotów oraz karmę dla maluchów. Nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z tymi kosztami. 

Pomóż nam zawalczyć o te kocie dzieciaki. Dołóż swoją cegiełkę, wesprzyj leczenie, zakup karmy i mleka. Obecnie mamy 13 kociaków + te, które czekają z matkami dzikuskami na odpowiedni wiek, żeby je zabrać, oswoić i oddać do odpowiedzialnych domów. Bez Ciebie nie damy rady!