Kulkowy fundusz ratunkowy

Zajmując się zwierzętami, przyzwyczailiśmy się do tego, że chorują najczęściej niespodziewanie, długo nie pokazując objawów. 

Jednak to, co stało się niedawno z Kulką, szynszylką uratowaną z niesławnej "pseudofermy", zaskoczyło nas całkowicie. Kulka od dnia  przybycia do nas miała objawy neurologiczne 😕 Po badaniach wdrożyliśmy leczenie, zapewniliśmy jej bezpieczne otoczenie i ukochaną przyjaciółkę.❤

Choroba była długo pod kontrolą, uśpiła naszą czujność, ale kiedy wróciła, to ze straszliwą siłą. W tamtym tygodniu nagle, bez zapowiedzi,  Kulka zaczęła dostawać straszne ataki neurologiczne, jeden po drugim, bez czasu za złapanie oddechu. Trafiła do lecznicy w stanie krytycznym, myśleliśmy, że ją stracimy 😥 Ale Kulka postanowiła zawalczyć jeszcze raz. Spędziła w szpitaliku kilka dni, aż jej stan się względnie ustabilizował i niedawno wróciła do domu. Jest bardzo zmęczona, prawie cały czas śpi, jej przyjaciółka Mirabelka się nią opiekuje. Bierze leki i mamy nadzieję, że odzyska pełnię sił. 

Prosimy Was o pomoc w spłacie faktury Kulki i zapewnieniu jej drobnej rezerwy na zakup leków i badania  kontrolne.

Ostatnie choroby, wyjazdy z "zębowymi" szyszkami do Warszawy, do specjalisty, mocno nadszarpnęły nasz niewielki budżet. Każda wpłata się liczy- Kulka bardzo prosi o pomoc - bez Was nie damy rady.