❗️Ratunek przed Radysami❗️

Dom tymczasowy prowadził przez 2 lata wujek Zwierzoluba. Dla nas było to ogromnym wsparciem bo miałyśmy miejsce gdzie mogłyśmy tymczasowo zabezpieczać psy. Dom zaufany, gdzie psy były zadbane, po kilka razy w tygodniu tam bywałyśmy. Zwierzolub odszedł z naszej organizacji, a wujek kazał do końca września zabrać psy. Umowy nie podpisałyśmy bo zaufałyśmy. Mamy teraz nauczkę na przyszłość. Bolesną nauczkę bo oprócz 3 tys. musimy zabrać stamtąd jeszcze kilka psów do końca września. Umowy na dt zawsze podpisujemy, w tym przypadku nie podpisałysmy bo wujek zwierzoluba i był z nami od poczatku nikt się nie spodziewał że tak sie stanie. Teraz podpiszemy pismo przekazania pieniędzy dt.

Podobno bogaty jesteś dopiero wtedy, gdy masz coś, czego nie możesz kupić za pieniądze. Jak się okazuje, bezgraniczna miłość i wierność nie jest nic warta w porównaniu z banknotami. Dom tymczasowy, w którym aktualnie przebywa 8 naszych podopiecznych, policzył sobie za opiekę nad psami 3 tys. zł.

Dodatkowo czas na znalezienie nowych domów dla nich wyznaczył nam do końca września. W przeciwnym razie wszystkie psy wylądują na ulicy. Na naszym koncie piszczy bieda. Faktury za leczenie, hotele, podstawowe potrzeby naszych podopiecznych, transport psów i najzwyczajniejsza w świecie pomóc wynosi nas ok. 8 tys. zł miesięcznie. Nie stać nas na dodatkowe wydatki, dlatego liczymy na Waszą pomoc. Każda złotówka się przyda, sami nie damy rady jesteśmy tylko zwykłymi ludźmi, wolontariuszami.

Czy los ośmiu istnień ma dla kogoś znaczenie? Ile jesteśmy w stanie zapłacić za bezgraniczną psią miłość?

Bez was nie damy rady ich uratować... Nie pozwólcie, by pieniądze były ważniejsze niż ich życie... Prosimy o pomoc.