Żeby nie zamarzła

Obrzydliwa i okrutna polska mentalność - potraktować psa jak starą szafę, którą wystawia się poza drzwi mieszkania/domu, żeby poczekała na śmieciarkę. W Polsce psy traktuje się podobnie. Wystawia na zewnątrz i przywiązuje do byle czego, żeby poczekały na śmierć. 

Niektóre mają szanse, albo raczej karę, choć są niewinne i czekają (już nie na śmieciarkę) a śmieć, dłużej. Inne odchodzą szybciej. Zamarzają, umierają z głodu, są zjadane przez dziką zwierzynę lub choroby. I nie ma co ukrywać, że jest inaczej. Nie ma co odwracać głowy od widoku krzywdzonych zwierząt, jednak większość ludzi tak robi 🥺😢 Korę ktoś zauważył. Chciał jej pomóc. Zabrał z dworu, odpiął z łańcucha. Niby najważniejsze zrobione. A jednak nie. Korę wystawiono za drzwi po raz drugi. Tym razem zrobili to ludzie, którym wydawało się, że ratowanie piesków jest łatwe. Że można sobie tym poprawić morale...

Kora na szczęście trafiła do nas, a my pomimo braku miejsca nie wystawimy jej za drzwi. Damy ostatni kawałek podłogi i prawdziwą szanse na lesze życie. 

Kora potrzebuje kastracji. Na szyi ma ślady po ciężkim łańcuchu, na szczęście w głowie już nie. Jest cudownym pieskiem o dużym serduchu. Dorzućcie grosik do kastracji i leczenia Kory, której nikt nie chciał.