Reymond walczy o życie!

Takie chwile jak ta, są dla nas najgorsze... Cieszyliśmy się, kiedy Reymond został znaleziony i trafił pod opiekę fundacji. Myśleliśmy, że wszystko, co najgorsze, już za nim. Przez pierwsze dni łobuzował. Został odrobaczony, zachipowany i zaszczepiony. Dokazywał jak przystało na kociaka. 

Niestety kilka dni temu opiekunka zauważyła, że Reymond źle się czuje - niechętnie się bawi, ma problemy z poruszaniem się, jest osowiały. Maluch natychmiast trafił pod opiekę weterynarzy, którzy natychmiast zareagowali i rozpoczęli diagnostykę i leczenie. Pomimo to, Reymond nadal nie miał apetytu i chudł. Po jakimś czasie musiał być już podłączony do kroplówki. Już dwukrotnie wysyłano jego krew do badania. Wyniki nie są złe. Lekarze podejrzewają reakcję poszczepienną... Mamy nadzieję, że to tylko to i Reymond niedługo znów będzie szalał i cieszył się życiem. Dostaje płyny, leki, probiotyki oraz wysokokaloryczną karmę.

Zrobimy wszystko, by pomóc temu malcowi wrócić do zdrowia, ale tu musimy się też zwrócić do Was! Badania krwi, kału, kroplówki, leki, wysokokaloryczna karma, a także całodobowa opieka kosztują... W związku z tym będziemy ogromnie wdzięczni, jeśli pomożecie nam w tej walce o małe, dzielne, kocie życie!