Rogalik ma dopiero 4 miesiące...

Pięknie wygląda nasz Rogalik prawda? Na tym zdjęciu zupełnie nie widać, że coś mu dolega. Ale...

Rogalik ma dopiero 4 miesiące, a w swoim życiu zaznał już zbyt wiele. Bezdomność oraz widmo utraty łapki...

Tak dobrze czytacie, Rogalikowi groziła utrata przedniej łapki. Nie wiemy, co go spotkało. Może źle zeskoczył z wysokości, może goniło go jakieś zwierzę, a może człowiek...

W opisie wywiadu czytamy, że Rogalik doznał złamania z przemieszczeniem u nasady kości ramiennej lewej. Najważniejsze, że w złamanej łapce cały czas było zachowane czucie. Musieliśmy szybko działać. Rogalik został przewieziony do kliniki weterynaryjnej, w której jego łapą zajął się lekarz specjalizujący się w zwierzęcej ortopedii. 

17 września odbył się zabieg chirurgiczny, podczas którego złamanie zostało złożone i dodatkowo ustabilizowano je gwoździami chirurgicznymi.

Teraz przed Rogalikiem kilkutygodniowa rehabilitacja. 13 października jedzie na kontrolę, która pokaże, czy złamanie właściwie się zrosło i jakie będą dalsze losy kociaka.

Z naszej strony zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby to kocie dziecko mogło w niedalekiej przyszłości brykać i szaleć, aby znalazł dom, na jaki zasługuje.

Jak zwykle pozostaje jeszcze kwestia kosztów... Nie znamy jeszcze wysokości faktury, ale zapewne nie będzie ona mała. Ośmielamy się Was prosić o pomoc w jej opłaceniu. Wiemy, że zawsze możemy na Was liczyć i bardzo za to dziękujemy.