Roki, dla którego czasu nie znalazł nikt.

Roki to 9 miesięczny psiak, który został przygarnięty przez pewnych ludzi. Następnie szukali kogoś kto go zabierze, ponieważ stwierdzili u psa agresję do dzieci. Agresji nie było. Okazało się, że po prostu nie ma kto chodzić z psem na spacer ani się z nim bawić, a jak to szczeniak Roki potrzebuje uwagi, zabawy i spacerów. Roznosiła go energia i był sfrustrowany. Baliśmy się, że właściciele oddadzą go do schroniska. Znaleźliśmy mu awaryjny dom tymczasowy, w którym może być do połowy grudnia. Dalej szukamy innego domu tymczasowego, w którym będzie mógł być po tym terminie. Roki obecnie ma się dobrze, ma zapewniony ruch, spacery, zabawę, jest pogodnym i kontaktowym psem, lubi dzieci.
 

​Roki niedawno przeszedł zabieg kastracji. Koszty tego zabiegu to 150zł, niestety konto stowarzyszenia świeci pustkami i nie mamy z czego pokryć rachunku u weterynarza, a nie jest to jedyny rachunek, który mamy do zapłacenia. Dlatego prosimy Państwa o wsparcie dla tego psiaka. W domu tymczasowym kończy się też karma, worek karmy to koszt ok. 100zł. Jeśli możecie wesprzeć tego psiaka to bardzo prosimy. Nie wiemy jak długo będzie czekał na dom, a koszty rosną... Bez Was nie damy sobie rady. Prosimy o pomoc!