Koty niczyje. Rodzą się, by wkrótce umrzeć

Koty wolno żyjące często traktowane są jako gorsze. Przez wielu ludzi uważane za szkodniki, które się truje, zabija - jakby nie miały prawa do życia. Choć w ustawie o ochronie zwierząt mowa jest "że stanowią dobro ogólnonarodowe", "człowiek jest im winien poszanowanie i opiekę" - dla wielu ludzi to tylko tekst na papierze. Dokarmiane w wielu przypadkach przez osoby, którzy nie są świadome - a raczej nie chcą być, że koty trzeba kastrować/sterylizować, leczyć.

Pomoc wolno żyjącym kotom nie polega na postawieniu miski z jedziemy i patrzeniu jak kotka rodzi 2/3 razy do roku, a jej młode giną pod kołami samochodów, przez choroby czy zabijane przez ludzi lub inne zwierzęta. Małe, słodkie kociaki rodzą się, by umrzeć w cierpieniu, te, które przeżyją, żyją średnio 2 lata...

.

Wiecie, gdzie ta cała tragedia zawsze ma początek? Wiecie, jak to się robi, że z jednego kota jest 60? Zaczyna się od niewysterylizowanych zwierząt! Dzięki kastracji swojego zwierzaka zapobiegasz przyjściu na świat i cierpieniu takich kotów. Ponieważ to z niekastrowanych właścicielskich kotów rodzą się bezdomne i wolno żyjące koty. Pamiętaj, jesteś odpowiedzialny za to, co oswoisz. Sterylizacja wolno żyjących kotów to jedyna humanitarna metoda na walkę z bezdomnością i okrucieństwem wobec tych zwierząt.

Prosimy o wsparcie w tej nierównej walce, gdzie potrzebujących kotów pełno. A czasu, sil, domów  tymczasowych, pieniędzy, sprzętu zawsze jest za mało...