💔 Prosimy o pomoc dla Rudego! On nie może wrócić za kraty!

Rudy wraca z adopcji! Pies rezydent nie daje mu spokoju. Rudy nie umie się bronić... A jest ideałem. Pragnie kontaktu z człowiekiem, zachowuje czystość w domu, jest przyjazny dla psów i kotów.

Obecnie przebywa w Warszawie, prosimy o dom dla niego, on nie przeżyje powrotu do schroniska. ON WIE, ŻE TO JEGO OSTATNIA PRZYSTAŃ... 😪Wie, że takie jak on nijakie, brzydkie, niewidzialne kundle są bez szans. Całe życie na łańcuchu... a teraz śmierć za kratami w schronisku. W upodleniu i samotności - jakie życie, taka śmierć, biedny piesku. Jest świadomy, że właśnie przegrał, że już nigdy nie będzie dobrze i godnie żył.

Tak Rudziu, ludzie rozglądają się za tymi młodymi, kudłatymi, w typie rasy... Nie zwracają uwagi na takie psy jak Ty, psy niewidzialne. Ludzie nie umieją patrzeć sercem. A ja przepraszam Cię Rudy za ludzi. Przepraszam za to, że najpierw jak byłeś niewinnym szczenięciem, uwiązali Cię na starym pasku od spodni na łańcuchu, a gdy przestałeś szczekać, wyrzucili jak śmiecia... Przepraszam za lata zimna, głodu, odtrącenia i upodlenia... Przepraszam za to, że na stare lata trafiłeś za kraty i Twoje upodlenie nadal trwa... Przepraszam piesku za to, że ludzie nie widzą Twojego piękna i nie chcą, by Twoje kochające psie serduszko biło u ich boku.💔

Biedny... Pogodzony z kresem życia. Zbyt pokorny, aby mieć marzenia. Okrutnie doświadczony ciężką ręką "Pana". Nauczył się, że nie jest NIC WART. Więc cichutko czeka na kres swych dni. Bo tutaj na ziemi spotkało go samo zło. Uśnie niezauważony, nigdy nie kochany. Choć serce nadal rwie się do człowieka. Choć ulotny dotyk w schronisku jest najmilszą chwilą w życiu...

Rudy to kochany, spokojny, pełen pokory i dobroci starszy, bo ok. 12-letni piesek. Jest ostoją dobra, pokory, łagodności i uległości. Na początku w schronisku o dziwo był radosny. Dlaczego? Bo zdjęto mu wżynający się w szyję stary pasek od spodni z kołem od łańcucha, głaskano, noszono na rączkach, zabierano na spacer, mówiono dobre słowo... Pierwszy raz w życiu. Ale Rudy już się poddał. Zobaczył, że jego nadzieje na opuszczenie schroniska są bliskie zeru. Obserwuje od miesięcy kolegów i koleżanki, ładne, urocze pieski, które opuszczają schronisko... A kto chce tego kochanego staruszka? NIKT 😭

Nie sposób opisać bólu i smutku jaki z niego promieniuje... Jego nadzieje na lepsze życie już całkiem zgasły. Rudy wie co to ciężkie życie, gdy trafił za kraty jego szyję ozdabiała "obroża" z paska od spodni z ciężkim kołem od łańcucha, na którym spędził pewnie całe życie. A gdy "Pan" zauważył, że z darmowego alarmu stał się potulnym, zrezygnowanym dziadziem, pozbył się problemu, pewnie ma już nowego "obrońcę", któremu zniszczy życie tak jak Rudemu.

RUDY to cudowny, dobry, spokojny pies, powiem więcej, to CUDO NIE PIES!💔Dziadzio ma łagodny charakter, nie narzuca się, ale zawsze cały promienieje gdy w końcu człowiek zwróci na niego uwagę, poświęci mu chwilkę... Nigdy nie znał przecież człowieka od tej dobrej strony... Tylko psie serce ma w sobie tyle dobra, że pomimo tylu upokorzeń, nadal kocha i bije w równie rytmie dla ukochanego człowieka 😪💔

Rudy był od zawsze nikim. Nijaki, poniżany. A teraz szerokim łukiem omijany przez odwiedzających schronisko. Pies niewidzialny... A on wciąż wielbi człowieka ponad wszystko i za krótką chwilę bliskości jest gotów wskoczyć w ogień. Czy Dziadzio Rudy jeszcze kiedyś będzie coś dla kogoś znaczył? Czy ktoś mu pokaże świat z dobrej strony? KOCHANI! W Was jego jedyna szansa i nadzieja! Błagamy o udostępnienia. Aby Rudy pierwszy raz w życiu poczuł, że jest coś wart 🙏

➡️ Rudy ma ok. 12 lat.
➡️ Waży ok. 18 kg.
➡️ Spaceruje na smyczy, odnajdzie się zarówno w mieszkaniu jak i w domu z ogrodem
➡️ Zgadza się z psami i kotami

📞 Kontakt z wolontariuszką w sprawie adopcji: 516005919

Piesek przebywa w Warszawie