Przeganiana, przestraszona, ranna koteczka szukała ratunku chowając się w blokach. Prosimy o wsparcie na leczenie

Nie wiemy co jej się stało, ani jak długo biegała z taką raną. Przestraszona, przepędzana przez "ludzi" szukała schronienia w blokach. Jednak tam też go nie znalazła. Każdy ją widział, niektórzy czasem dali coś jeść, ale nikt nie zainteresował się ranną łapką kotki.

Ciężko nam siebie wyobrazić co mogło się stać i jak musiała cierpieć, chodząc tak po śniegu obsypanym solą. Na szczęście, ktoś ją w końcu zauważył i nie przeszedł obojętnie. Koteczka trafiła pod naszą opiekę, dostała antybiotyki, opatrzono łapkę, z zaleceniami została zabrana z kliniki.

Kochani, kwota może nie jest duża, ale to kolejny zwierzak, który trafia pod naszą opiekę, nie zbieramy środków na jego leczenie, a teraz tym sposobem konto zaczyna świecić pustkami. Musimy Państwa prosić, inaczej możemy nie dać rady za miesiąc opłacić faktur. Każda wpłata się liczy. Kwota przeznaczona jest na diagnozę, pobyt w klinice, leki, odrobaczenie, sterylizacja.

Kotka jest pod opieką Sekcji Lublin Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt.