Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziś wyjątkowa historia wyjątkowej osoby.
Znacie już nas i wiecie że dla zwierząt dokonujemy rzeczy niemożliwych :) Pomagamy spełniać marzenia Bezdomniaków, również dzięki Waszej pomocy i zbiórkom udało nam się już kilkukrotnie spełnić także marzenia ludzi! Pragniemy nieść pomoc ludzkim aniołom, które porzuciły dobrobyt, wygodę oraz ''łatwe'' życie, by ratować zwierzęta. Często poświęciły swoje zdrowie, pracę i pieniądze, by pomagać Bezdomniakom.
Dziś chcemy pomóc Marzenie. Wyjątkowej osobie, które jest z nami i pomaga nam od samego początku naszej działalności. Zawsze oddana i gotowa by walczyć o lepszy los zwierząt. Mija rok, odkąd Marzena porzuciła wygodne, miejskie życie i zamieszkała w skromnych warunkach w kaszubskim lesie, w Wilczym Siole. Poświęciła się całkowicie, by pomagać opuszczonym, porzuconym, chorym i nikomu niepotrzebnym psiakom.
Zawsze możemy liczyć na Marzenę, wiele psich istnień uratowały jej ręce. Również nasze Bezdomniaki TOZ Grajewo znajdują schronienie u Marzeny. Obecnie pod jej dachem znajduje się kilkadziesiąt psów, które są chore i poranione psychicznie - potrzebują cierpi lewej i mądrej pracy z człowiekiem, by wrócić do życia.
Kilka dni temu Wiejskie Sioło opuściła Nastja – bezdomna sunia uratowana wraz ze szczeniakami z grajewskiej strzelnicy. Dziś dzięki Marzenie jest już szczęśliwa w swoim domku.
Obecnie u Marzeny jest chociażby nasz Dziadzio, stary, schorawany – mający małe szanse na swój własny dom. U Marzenki mieszka też nasza Pola, która obecnie przechodzi cudowną metamorfozę po ogromnej traumie, jaką przeszła po stracie opiekuna i przyjaciół w pożarze.
Dzięki Marzenie nas podopieczni, szczególnie duże, starsze i schorowane psiaki mają pomoc i szansę na lepsze życie! Koszty budowy i utrzymania azylu są jednak ogromne... Dużą część swoich prywatnych środków zainwestowała Marzena! Dziś prosimy Was, by pomóc jej wspierać dobro. Kochani, liczymy na Was!
Laden...