Ratujemy zwierzaki przed kleszczami

Kochani! 
Po raz kolejny zwracam się do Was z prośbą o pomoc zwierzakom z Fundacji Azylu pod Psim Aniołem. 

Tym razem chciałabym zająć się tematem ochrony przeciwkleszczowej, która jest tam niesamowicie potrzebna. Ogromna liczba psów (ponad 300) pod opieką fundacji powoduje, że trudno wygospodarować środki na ich ochronę. Trudno też dokładnie obejrzeć każdego psa po spacerze, ponieważ brakuje na to czasu, a dodatkowo wiele psów ma problemy behawioralne niepozwalające na tak bliski kontakt (takim psem była na przykład moja Emi). Kleszczy w Falenicy jest mnóstwo, rok temu podczas jednego marcowego spaceru Luna przyniosła ich na sobie KILKA. Tegoroczna, lekka zima może spowodować, że w tym roku będzie jeszcze gorzej.

Zakup środków przeciwkleszczowych to jedyne, co możemy zrobić, aby ochronić zwierzęta przed tą inwazją i przed poważnymi, powądującymi cierpienie i śmierć chorobami odkleszczowymi. 

Bardzo Was proszę o pomoc. Pamiętajcie, że to nie wstyd wpłacić nawet 1 zł, bo jeśli to samo zrobi 1000 osób, będzie z tego 1000 zł. 

P.s. Za każdą wpłatę otrzymacie "wiosenną listę planów" do pobrania. Link do niej przyjdzie w mailu z podziękowaniem od ratujemyzwierzaki.pl.

Z góry dziękuję za każde Wasze wsparcie!