Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Takie zakończenia chcemy dopisywać zawsze!
Wszystkie maluszki, a także ich mama po przejściu niezbędnej profilaktyki znalazły nowe, kochające domy.
Dzięki waszemu wsparciu opłaciliśmy także wszystkie faktury z lecznicy oraz za karmę dla mamy i maluszków.
Dziękujemy - z Wami świat staje się lepszy!
Kilka dni przed końcem listopada otrzymaliśmy na skrzynkę zgłoszenie o kociej mamie i 3 kotkach. Historia była bardzo dziwna.
Kocia mama, zupełnie sowojona, miziasta kicia, pojawiła się na jednym z podrzeszowskich osiedli z karteczką na szyi (*zdjęcie poniżej wykonane przez osobę zgłaszającą).
"Kotś mnie podrzucił. Proszę o resztki ze stołu... Karmię 3 kotki"... Otrzymaliśmy również zdjęcie kotków (*wykonane przez zgłaszającego).
Nasze zdziwienie było ogromne. Oswojona matka i trzy przepiękne długowłose kotki. Od razu nasuwało się jedno pytanie - czy naprawdę nikt nie może im dać domu?
Na szczęście dosyć szybko udało nam się znaleźć dla nich lokum. I tu zaskoczenie. Osoba zgłaszająca odpisała, że jej nie ma na miejscu a koty karmi jej mama, a ona się musi zastanowić... Nam po raz kolejny opadły ręce.
Ale tym kotom chyba było pisane, że mają otrzymać pomoc, bo zaledwie kilka dni później zadzwoniła inna pani, prosząc o pomoc dla kotki i jej dzieci. Okazało się, że chodzi dokładnie o tą samą, kocią rodzinkę. Z pomocą tej pani udało się szybko zabezpieczyć kotki, które i tak już kilka zimnych dni spędziły na mrozie.
Maluszki są nieco przerażone, mama natomiast ufna i kochana. Tuli się do człowieka, wskakuje na kolana, na okno nawet nie spojrzy.
Na chwilę obecną cała kocia rodzinka została poddana profilaktyce p/pasożytniczej, bo w futerkach grasowało stado pcheł i kleszczy. Maluszki dostają preparat na odporność, bo kichają. Czeka nas leczenie świerzbu usznego, badania, kastracja matki, szczepienia, pewnie powtórne odrobaczenie. Mamy nadzieję, że nie rozwinie się nic groźnego i maluchy szybko znajdą domy. Ale życie nie raz już pokazało, że niekoniecznie tak musi być.
Prosimy w imieniu kotki i kociaków o grosiki do ich skarbonki. Przy obecnych cenach usług w lecznicach oraz cenach karmy i żwirku ciężko związać koniec z końcem. A pomagać trzeba, bo bez nas takie kruszynki nie mają szans.
Laden...