Staruszek Fuks błaga o pomoc finansową...

Fuks ma już 14 lat i ciężkie życie za sobą... Jest psem mocno doświadczonym przez życie. W mroźny, zimowy dzień trafił do schroniska z ulicy. Psi staruszek pozostawiony sam sobie na ulicy, w zimę, w mrozy mógłby nie dożyć kolejnej wiosny... Kolejnego lata...

Schronisko było dla niego więzieniem. Szukał kontaktu z człowiekiem, Wpatrywał się w nas, wyciągał łapki, błagał o bliskość...

Tak mijały miesiące aż w końcu lata, a każda kolejna minuta sprawiała, że Fuksa opuszczała nadzieja. Jego stan psychiczny po ponad dwóch lat zaczął się bardzo pogarszać. Końcówka września 2016 roku przeraziła nas tak, że nie sposób było dłużej czekać. Fuks już nawet nie reagował, gdy wołałyśmy go do krat. Zobojętniały leżał w schroniskowej budzie.

Nie mogłyśmy dłużej czekać. Fuks 02.10.2016r. opuścił schronisko i zamieszkał w zaprzyjaźnionym hotelu.

W hoteliku tkwi od kilku lat.

Niestety, nikt się naszym Bezdomniakiem nie interesuje. Szanse na dom są nikłe... Fuks w ostatnim czasie przeszedł operacje usnięcia guza śledziony.

Niedługo później dopadło go starcze zwyrodnienie błędnika. Walczyliśmy o jego życie i zdrowie.

Udało się, ale długi zostały... Obok opłaty za hotelik, która uiszczamy co miesiąc, w kwocie 300 zł, musiałyśmy pokryć koszty operacji oraz dalszego leczenia.

Z deklaracji na opłatę hoteliku aktualnie nie wpływa nawet połowa kosztów pokrycia hoteliku... Cały czas apelujemy o dom dla starszego, kochanego psa, jednak dopóki nie stanie się cud, opłata hoteliku i spłata długów pozostaje. Prosimy Państwa o wsparcie.