Pomóż w napełnieniu skarbonki Momo!

Momo jest uroczym, około 12-letnim seniorem, którego poznaliśmy w białogardzkim schronisku, do którego trafił po śmierci swojej właścicielki. Wnioskując po stanie, w jakim tam przyjechał, od dawna nie był otoczony najlepszą opieką... Momo był wychudzony i odwodniony, cierpiał z powodu zaniku mięśni, a koło odbytu miał dużego i bolesnego guza. Był bardzo smutny i zdezorientowany, w budzie zwijał się w kulkę, próbując chronić się przed chłodem. Patrząc na jego chude i trzęsące się z zimna ciałko wiedzieliśmy, że zima w boksie będzie dla niego równoważna z wyrokiem śmierci. Nie miał szans ogrzać się w budzie, nie chroniła go ani gęsta sierść, ani najmniejsza nawet warstwa tłuszczu.

Na szczęście – praktycznie z dnia na dzień – udało nam się znaleźć dla Momo dom tymczasowy, w którym nasz dziadeczek otrzymał schronienie i troskliwą opiekę od dwóch cudownych dziewczyn, które nie wahały się przyjąć do siebie potrzebującego pomocy staruszka. Po przeprowadzce do domu tymczasowego Momo odzyskał wigor, błysk w oku, otrzymał też w końcu niezbędną pomoc medyczną, której od dawna potrzebował, a której nikt mu wcześniej nie udzielił.

Wykonaliśmy:
- niezbędne badania krwi,
- USG,
- sanację jamy ustnej i ekstrakcję zepsutego zęba,
- kastrację,
- usunięcie guza przy odbycie.

Guz został wysłany do badania histopatologicznego i na szczęście okazał się zmianą niezłośliwą. W wyniku badania USG okazało się jednak, że Momo ma na śledzionie guza, który być może będzie musiał być usunięty, ale na razie poddawany jest obserwacji poprzez kontrolne USG.

Bardzo prosimy o wsparcie tej zbiórki – wszystkie wymienione badania pociągnęły za sobą spore koszty, które zaczynają nas przerastać. Każda wpłata będzie miała ogromne znaczenie i za każdą z góry i z całego serca dziękujemy!