Tadka z ulicy

To miała być szybka, prosta akcja, sterylizacja z dziesięcioma dniami opieki, a potem powrót na miejsce bytowania... Tylko ostatnio prawie żadna z naszych akcji prosta i szybka nie jest.

Zaufaliśmy zawodowcom, umieściliśmy Tadkę w szpitaliku, by ją zbadano przed sterylizacją i wyszło nam zapalenie układu oddechowego i ropa w pysku... i przestała to być szybka akcja...

Dzisiaj Tadka dochodzi do siebie po udanej sterylizacji, przebadana na FIV, FelV (zdrowa), z ząbkami opanowanymi i wyleczonym zapaleniem układu oddechowego.

Nie lubi ludzi, więc wróci na miejsce bytowania, a my... musimy zbierać, by uregulować jej kocie ,,szaleństwa'' w klinice.

Tadka, kicia z Dmowskiego we Wrocławiu, gdzie ostatnio działamy, gdzie uratowaliśmy już 3 z kocich żyć.

Szarusia z FIV, którego wyleczyliśmy z zapalenia płuc i układu moczowego, zaszczepiliśmy i umieściliśmy w przytulisku dla takich kotków jak on (na niego robiliśmy też zbiórkę).

 

Szarusię, która po sterylizacji, badaniu FiV, FelV i szczepieniu znalazła wymarzony dom (tą akcję opłaciliśmy z własnych środków).

I Staszka, po kastracji, badaniu FiV i FelV i szczepieniu, który obecnie przebywa w pręgowanym domu tymczasowym i może, ktoś się zakocha i zaoferuje mu dom (jego zabiegi opłaciliśmy z własnych środków).