Pomoc dla kociaków z Tomaszowa

Nasi Kochani Darczyńcy... Przedstawiamy wam kociaki przejęte ze Schroniska w Tomaszowie Mazowieckim. Schronisko poprosiło nas o pomoc. Dziwne prawda? Otóż nie w ich przypadku. Nie wiemy, czy słyszeliście historię, którą mega nagłośniliśmy.

Pokażemy Wam, co pewien pan dziennikarz i radny chcą przeforsować:

Tak, tak - dobrze czytacie. Zniesienie procedur... Złamanie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawie o schroniskach.

W związku z tym, iż schronisko dostało odgórny nakaz wydawania zwierząt bez żadnych procedur, poproszono nas, abyśmy zabrali maluchy, podrostki i jedną dorosłą kotkę w obawie przed tym, żeby nie wylądowały... np. w stodole (bo ktoś by chciał, żeby kotek łapał myszki). 

Nie mogliśmy na to pozwolić! I nie pozwolimy. Sprawa zrobiła się głośna i będziemy aktywnie walczyć o prawa zwierząt.

Kociaki są przygotowane weterynaryjnie. Przed adopcją musimy je jednak jeszcze raz odrobaczyć i zbadać kupki w celu upewnienia się, czy są już na 100% zdrowe. W schronisku trochę chorowały. Załączamy ich wyniki badań.

U jednego kociaka jest podejrzenie nosicielstwa toksoplazmozy - to musimy potwierdzić badaniem PCR.

Aktualnie kociaki przebywają u nas w pokoju izolacyjnym i przystosowują się też do zmiany miejsca. Są przecudne, miziaste, mruczące. I takie kocięta miałyby trafić byle gdzie?

Zbieramy przede wszystkim na zapas karmy, żwirku, podkładów i neutralizatorów. Aktualnie mamy w azylu 16 kociaków.

Wierzymy, że wspólnymi siłami uratujemy te istnienia. Tyle już razem zrobiliśmy.

Kociakom chcemy jak najszybciej znaleźć najcudowniejsze domy pod słońcem - gdyż na to zasługują. Jak każda żywa istota.

Z góry dziękujemy za każdy grosz. Damy radę? Odniesiemy wspólny sukces? Zbierzmy siły i pokażmy miastu Tomaszów, że nikt nie może łamać prawa, a już na pewno nie Urząd Miasta!