Gotowały się na słońcu!

Podłość bezmyślność ludzka nie zna granic! W czasie ostatnich upałów zostaliśmy wezwani przez mieszkańców jednej z podwarszawskiej wsi do psów pozostawionych bez opieki. Na teren posesji wkroczyliśmy w asyście policji oraz władz gminy.

Mimo panujących upałów przeplatanych intensywnymi opadami, burzami i wiatrami pies miał do dyspozycji 'schronienie' składające się kawałka blachy opartej o kilka pustaków. Blacha nie chroniła przed niczym, a w czasie upałów nagrzewała się do wysokich temperatur, dodatkowo zwiększając temperaturę, jaka panowała pod nią. Pies leżał tam w dziurze w ziemi wykopanej przez siebie

Sąsiedzi wezwali nas na interwencję, ponieważ właścicieli nie było na posesji kolejny dzień, a psy ewidentnie nie miały zostawionej wody. Po przyjeździe na miejsce zobaczyliśmy puste miski po wodzie oraz resztki stęchłej i spleśniałej karmy (resztki ze stołu plus makaron) w pozostałych miskach. 

Suka z łańcucha była dysząca, osowiała. Ewidentnie odwodniona i przegrzana. Gdy podaliśmy jej wodę piła łapczywie dłuższy czas. Dopiero po napojeniu i schłodzeniu w cieniu zaczęła odzyskiwać siły. 

Drugi pies biegający po posesji miał do dyspozycji komórkę:

W środku panował zaduch i totalny brud. Wg sąsiadów często pies był tam zamykany i niewypuszczany przez całe dnie. Tam również nie było wody w miskach oraz gnijące jedzenie. 

Wg relacji świadków suka rodziła co cieczkę, chociaż właściciele wiedzieli, że organizujemy bezpłatne zabiegi. Oba psy zostały interwencyjnie zabrane w obecności policji i urzędnika z gminy. Sprawa została zgłoszona na policję jako podejrzenie popełnienia przestępstwa poprzez znęcanie się nad zwierzętami. Obecnie zabrane psy przebywają pod opieką naszego schroniska. Prosimy o wsparcie na ich utrzymanie oraz walkę z taką patologią! Dziękujemy sąsiadom za czujność, empatię i zgłoszenie sprawy!