Walczymy o życie ośmiorga kociąt

Proszę pomóż nam ratować kocie, maleńkie życia!  One też chcą żyć.

Niespełna miesiąc temu dostaliśmy zgłoszenie, że pewne niepełnosprawne małżeństwo w pobliskiej wiosce ma na utrzymaniu 18 kotów! Tak dobrze słyszycie 18 kotów, w tym 10 maluszków.

Zgłosili się do nas o pomoc. Zdołałyśmy kotki wysterylizować.. Wszystkim maluchom zapewniliśmy opiekę weterynaryjną, dostały antybiotyki, zostały odrobaczone. Wszystko szło w dobrą stronę. 

Aż tu nagle dostałyśmy telefon, że z kociętami dzieje się coś dziwnego. Oczywiście zaraz byłyśmy z nimi w lecznicy weterynaryjnej. Codziennie z maluchami jeździmy do weterynarza podawane są leki, kroplówki, nawadniamy je. Jest to okropna walka z czasem!

Dwa kociaki już odeszły mimo naszych starań - będzie przeprowadzona sekcja, może dzięki niej dowiemy się czegoś. Ponadto dziś były przeprowadzane testy kociakom, aby znaleźć przyczynę tak dużej skali zachorowań maluchów... 

Same nie damy rady z kosztami związanymi z opieką weterynaryjną. Bardzo prosimy o pomoc. Bez Was nie damy rady ratować życia kociaków!


Przecież nie możemy skazać ich na śmierć. Z góry dziękujemy za każdą formę pomocy!