Las był moim domem

Łatek  ma około 6 lat, większość swojego życia spędził w lesie, razem ze swoją prawdopodobnie siostrą. Wiedzieliśmy tylko z opowieści ludzi mieszkajacych przy lesie, że ktoś wyrzucił podrostki które, zaczęły się pokazywać czasami. Zdziczałe,  zaczęły się mnożyć, przez 3 lata zabierałyśmy od tej pary 18 szczeniaczków :(

Były  nie uchwytne, żywiły się tym, co matka natura dawała w lesie. Dzikie, trzęsące się ze strachu stworzenia. Łatka udało się złapać, bo chory i słaby zaczął się chować do kojca w  pobliskim domostwie. Sunia została zabita przez mysliwych :( Nie udało sie jej złapać :(

Wychudzone, zniszczone przez życie, z oberwanym językiem, uchem, pogryzioną kufą złapane stworzenie... Łatek. Narazie próbujemy go zsocjalizować. Trzeba na zaufanie zapracować, po dniach, gdy był przeganiany. Gdy walczył o kawałek pożywienia, gdy zimą zakopywał się w lesie wśród gałęzi, na gołej zmarzniętej ziemi. Nie ma tak łatwo, mimo wszystko na smakołyki nie da się go socjalizować. Wymaga to czasu, obserwacji i zrozumienia psychiki. Przez te kilka miesięcy, wykonał z nami olbrzymią pracę. Przeobraził się,  zaufał człowiekowi.

Niestety los zostawił na nim odciśnięte piętno porzucenia. Czas, który spędził w lesie na walce o życie w samotności. Spowodował, że już zawsze będzie trochę na dystans z człowiekiem.

Chłopak cały czas szuka dt lub ds. Dom najlepiej z innymi zwierzakami, czuje się przy nich pewniej. Jest zgodny, wesoły, utrzymuje czystość, wykastrowany, zaszczepiony. Około 12 kg, młody - 6 letni psiak. Potrzebny tylko cierpliwy, zwierzolubny domek. Marzeniem był by domek z ogrodem, ale to tylko nasze i Łatka marzenie, bo pewnie zostanie z nami juz na zawsze...

Łałatek  wrócił do człowieka, który skazał go na śmierć. Staramy się mu to wynagrodzić, zastapić dom, którego nigdy nie miał. Zbiera na pokrycie kosztów szczepiena, czipowania, kastracji i  jakieś puszeczki. Pomóżmy chłopakowi. On zaufał nam , chodź nie było mu lekko. Kontakt: 696-058-673.


Nie mamy żadnego dofinansowania, pomagamy, dzieki Wam i własnej pracy. Dziękujemy <3 Jeżeli nie spłacimy faktur za te bezdomne zwierzaki, nie będziemy mogły dalej pomagać.