Szczenięce piekło – parwowiroza!

Zbiórka zakończona
Unterstützt 27 Personen
2 055 zł (41,1%)

der Anfang: 29 Juli 2022

das Ende: 30 August 2022

die Uhr 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Rozpoczęło się szczenięce piekło – parwowiroza!

Zabierając do domu tymczasowego całą psią rodzinkę z lecznicy gminnej zamierzaliśmy poszukać ekstra fajnych domków adopcyjnych, posocjalizować troszkę suńkę i przede wszystkim uchronić szczeniaczki przed zarażeniem, bo wcześniejsze maluchy zaraziły się panującą w lecznicy chorobą zakaźną- parwowirozą.

Dojechały do nas 3 czarniutkie szkraby i sunia (chociaż my czekaliśmy na matkę i wszystkie 4 szczeniaki przyjęte w dniu 25 lipca do lecznicy).  Po upływie jednego dnia zupełnie dla nas niespodziewanie okazało się, że został odłowiony następny (5) maluch z tego samego miotu. Na pokładzie fundacji mamy obecnie 4 szczeniaki i sunię. A, co stało się z jednym szczeniakiem, przeczytacie poniżej...

Niestety, stało się to, czego obawialiśmy się najbardziej. Szczeniaki zdążyły załapać śmiertelnego wirusa parwowirozy. Zauważyliśmy u nich niepokojące objawy tj. osłabienie, biegunki z krwią oraz wymioty więc błyskawicznie maluchy zostały zawiezione zostały do lecznicy Pupil w Zielonce. Diagnoza jest potwierdzona testem i niestety to parwowiroza, okrutna bardzo zakaźna choroba zabijająca szczenięta.

Najsłabszy maluch miał krwistą biegunkę, wymiotował, nie chciał jeść i pić. Jest słabiutki. Musi być karmiony ze strzykawki. Wszystkie 4 zostały w klinice na kroplówkach, dostaną surowicę i inne potrzebne leki. Bardzo samotne tęsknią w lecznicy za mamą, walczymy o nie, boimy się też o sunię. Mamy nadzieję, że będą miały siłę walczyć, lecz jak to bywa przy parwowirozie, wszystko jest niepewne, bo to podstępna choroba, gdzie szczeniętom pogarsza się z godziny na godzinę. Jutro znowu kolejna wizyta...

Dowiedzieliśmy się, że zanim psia rodzinka trafiła do nas, stała się rzecz straszna i trudna do wyobrażenia. Jedno z 4 szczeniąt przebywających od 25 lipca pod „opieką” w lecznicy gminnej zostało prawdopodobnie zabite przez dzika i z pewnością wyjaśnieniem tej sprawy zajmuje się już urząd. Nie będziemy wchodzić w polemiki,  ale naszym zdaniem opieka jaką funduje się gminnym bezdomniakom jest w takim razie nie za bardzo… jakby to ująć, opiekuńcza.

Wcale nie jest nam z tym komfortowo, jednak znowu musimy prosić o pomoc i wpłaty! Koszty leczenia parwowirozy są ogromne. Dobrze wiemy z jakim podstępnym, zakaźnym wrogiem mamy do czynienia i bez Waszych darowizn nie damy rady opłacić leczenia.  Musieliśmy szybko zadziałać, by je ratować. Z góry wszystkim darczyńcom ogromnie dziękujemy za pomoc!

Prosimy o moc udostępnień!

Załączniki

Pomogli

Laden...

Organisator
0 aktuell Spendensammlung
9 abgeschlossen Spendensammlung
Unterstützt 27 Personen
2 055 zł (41,1%)