Wyrzucone w lesie, skazane na pewną śmierć. Wesprzyj rodzinkę z lasu

My wiemy, że sezon na kociaki w pełni i nie da się pomóc i uratować wszystkich. Na każdym kroku ktoś chce oddać kocięta w dobre ręce. Ile ich z poprzednich lat przeżyło? A ile skończyło jak ta mamuśka?



Jest młodziutka, to prawdopodobnie jej pierwszy miot, który powiła pod krzakiem w lesie… W sumie mogły tam zostać, mogliśmy poczekać, aż natura zrobi swoje (lisy, robaki, choroby), no ale jednak nie. Zdecydowaliśmy się im pomóc. Aktualnie przebywają w domu tymczasowym, w którym pod doskonałą opieką rosną i nabierają sił.



Niebawem zaczniemy rozglądać się za dobrymi domami dla nich, ale wcześniej czekają nas jeszcze spore wydatki... Cała 5 kociąt i ich mama muszą zostać odrobaczone i zaszczepione. Niebawem umówimy kocią mamę na zabieg sterylizacji. Lekko licząc potrzebujemy minimum 500 zł na opłacenie kliniki: sterylizacja, odrobaczenia i szczepienia.

A gdzie jeszcze utrzymanie w domu tymczasowym? Żwirek i karma? 

Liczymy na Państwa pomoc i wsparcie. Tylko dzięki Wam jesteśmy w stanie nadal działać. Dziękujemy za każdego sms-a, a chętnych dać dom, któremuś z kociąt zachęcamy do kontaktu z nami.