Opłaćmy leczenie psiaków!

Dostaliśmy faktury z ostatniego miesiąca i jesteśmy załamane... Nasze konto świeci pustkami a do zapłaty mamy 828 zł tylko za szczeniaki i diagnostykę Milusia. Łajkę - szczeniaczka znalezionego w rowie ledwo odratowałyśmy z babeszjozy (miała około 40 kleszczy w chwili znalezienia). Dropsik, za którego tak trzymaliście kciuki, przeszedł parwowirozę. Na szczęście udało mu się z tego wyjść. Oprócz tego testy na parwowirozę u reszty rodzeństwa i szczepienia. Miluś miał robione RTG połamanej nóżki i czeka na konsultację z dr. Kabałą z Kielc. Kolejne szczeniaki trafiły pod naszą opiekę, a adopcje starszych psiaków stoją. Kochani prosimy o pomoc, bo bez was sobie nie poradzimy. Każda złotówka ma dla nas ogromne znaczenie. Z góry dziękujemy.

Faktury w załączniku.