Potrącona przez samochód Zara walczy o życie

Przez ponad cztery lata Zara żyła bezpiecznie wśród swoich opiekunów. Chodź w domu, w którym mieszkała nigdy się „nie przelewało” uroczej jamniczce niczego nie brakowało. Otoczona miłością swojej dorosłej opiekunki oraz jej sześcioletniej obecnie córeczki wiodła spokojne życie i pewnie nic by się nie zmieniło gdyby nie samochód, który niespodziewanie z wielką siła uderzył i pogruchotał delikatne jamnicze kości.
 

Pisk opon zmieszał się z piskiem bólu niewinnego zwierzęcia. Nieznany sprawca odjechał w bliżej nie określonym kierunku pozostawiając potrąconego czworonoga na ulicy. Opiekunka Zary zareagowała natychmiast.
 

Z pomocą ludzi dobrej woli zawiozła psiaka do lekarza weterynarii w Wyszkowie. Ten jednak widząc w jakim stanie jest zwierzak podał środki przeciwbólowe i przeciwstrząsowe po czym odesłał Zarę do specjalistycznej lecznicy w Pułtusku.
 

Godzinę później Zara trafiła pod opiekę Michała Kucharczyka, lekarza weterynarii, który po obejrzeniu psiaka stwierdził obustronne złamanie szczęki, złamany staw łokciowy oraz zwichniętą żuchwę. Operację złożenia stawu łokciowego i szczęki zaplanowano na poniedziałek 28 września.
 

Koszty operacji i hospitalizacji Zary wyniosą około tysiąca złotych. Jej opiekunka samotnie wychowująca sześcioletnią córkę nie pracuje, nie ma także prawa do zasiłku dla bezrobotnych. Utrzymuje się z alimentów, które otrzymuje z funduszu alimentacyjnego oraz zasiłku z opieki społecznej. Z oczywistych powodów nie jest w stanie samodzielnie opłacić kosztów operacji i leczenia czworonoga. Zwracamy się do Państwa z apelem o pomoc i wsparcie. Z góry serdecznie dziękujemy.