Cudka chce chodzić sprawnie

To Cudka - urocza, młoda sunia (ok. 2 lata). Potrącona przez samochód, ostatkiem sił doczołgała się na skraj lasu... Leżała wśród śmieci...

Gdyby nie dobrzy ludzie ze stacji benzynowej, umarłaby tu z głodu i pragnienia, a dobiłaby ją choroba odkleszczowa. Nie zawiadomili Gminy, bo to byłby wyrok śmierci na tę słodką istotę. Zawiadomili nas.

Otwarte złamanie kości podudzia prawej tylnej kończyny - już ze zmianami martwiczymi kości i tkanek miękkich, natomiast lewa tylna wybita ze stawu biodrowego.

Musimy działać szybko! Jedynym ratunkiem i szansą na życie jest szybka amputacja złamanej nogi, resekcja główki kości udowej musi trochę poczekać.

Złamana kończyna opatrzona, unieruchomiona, leki na babeszjozę podane, Cudka 2 x dziennie dostaje antybiotyki - w tym dożylnie. Codziennie zmieniamy opatrunek. Ogólnie jej stan poprawił się na tyle, że przetrwa operację.

Błagamy w imieniu naszej Cudki o wsparcie finansowe, bo w kasie fundacji już same karteczki z długami... Koszt jednej operacji to około 2 tysięcy. Drugiej podobnie. Do tego na bieżąco antybiotyki, materiały opatrunkowe, kroplówki, środki wzmacniające.