Nierówna walka o wzrok i życie... Cztery kociaki pozostawione na pewną śmierć walczą jak lwy!

Jak bardzo może cierpieć malutkie kocię, którego nos i oczy pokrywa twarda skorupa? Tak twarda i gruba, że nie pozwala swobodnie oddychać ani przyjmować pożywienia?

To właśnie spotkało czwórkę kociąt, które trafiły pod naszą opiekę z jednej z podlubelskich wsi. Wszystkie chorują na koci katar, mają pchły i są zarobaczone. Dwa z nich są w gorszym stanie i ważą po ok. 300g! Nawet gdyby chciały, nie były w stanie jeść... Kto z nas by jadł przy takim bólu? 

Jeśli uda im się przeżyć, jeden z nich na pewno straci oczko, ponieważ jego część wypłynęła zaraz po zdjęciu skorupy... Reszta oczek ma jeszcze szansę funkcjonować, ale bez leczenia są skazane na najgorsze.

Dwa maluchy wymagają żywienia przymusowego. Nawet z butelki nie idzie zbyt dobrze, ale nie poddajemy się!

Dwa kocięta w są lepszym stanie, są dwa razy większe od rodzeństwa i nawet bawią się ze sobą ❤️ Jednak i one wymagają leczenia, odrobaczenia oraz odpchlenia.

Wszystkie te zabiegi łączą się z kosztami... Bardzo prosimy o wsparcie. To tylko o wyłącznie dzięki Wam jesteśmy w stanie pomagać zwierzętom ❤️ Za każde, nawet najmniejsze, wsparcie bardzo dziękujemy! Po zakończeniu leczenia wszystkie kocięta będą oczekiwać na nowe domy.