Na spokojną zimę

Nadchodzi zima. Chociaż piękna i malownicza, kojarząca się ze świątecznym ciepłem, to jednak dla bezdomniaków zdecydowanie najcięższa pora roku. 

Marzy nam się, żeby w tym czasie nie martwić się niezapłaconymi fakturami albo tym, że nie mamy czym nakarmić naszych podopiecznych i właśnie dlatego postanowiliśmy prosić Was o pomoc... ponownie. Na spokojną zimę. 

Podczas tej zimowej zbiórki chcielibyśmy przede wszystkim skupić się na karmie dla naszych podopiecznych oraz na hotelu z behawiorystą, w którym przebywają trzy psiaki.

Punkt pierwszy czyli dobre jedzonko!

Wszystkie psy obecnie karmimy powyższą karmą, czyli Brit (Premium By Nature) o smaku kurczaka, w rozmiarze M - najbardziej uniwersalnym. 

Karma ta sprawdza nam się naprawdę nieźle, jest łatwo dostępna, także w lokalnych sklepach zoologicznych, psy czują się po niej dobrze, zazwyczaj nie mamy zastrzeżeń co do ich wypróżnień i - mimo kurczaka w składzie - nie zauważyliśmy reakcji alergicznych. Pamiętajmy, że karma o dobrym składzie to lepsze zdrowie naszych psów!

Oczywiście, jeśli występują wskazania do innej karmy: alergie pokarmowe, "przygody" z układem pokarmowym czy inne względy zdrowotne, to wtedy dostosowujemy odpowiednią karmę. 

Worek (15 kg) powyższej karmy Brit kosztuje średnio 133 zł. Wystarcza on nam średnio na 2,5 dnia. 

Wpłacając 2 zł, opłacasz jeden posiłek

Wpłacając 4 zł, opłacasz cały dzień jedzenia jednemu psu

Wpłacając 52 zł, opłacasz cały dzień jedzenia wszystkim psom

Punkt drugi czyli hotel z behawiorystą!

To już kolejna zbiórka, podczas której prosimy Was o wsparcie w opłaceniu hotelu, w którym przebywają: Emma, Mel oraz Ell, czyli członkowie dzikiego stada, które zostało zabezpieczone już prawie 1,5 roku temu na terenie Żuromina. 

Niestety wychowanie w tak trudnych warunkach, bez znajomości człowieka, pozostawiło po sobie ślady w psychice psiaków. W końcu z pewnością walka o jedzenie czy umieranie członków ich rodziny z powodu licznych chorób nie były idealnymi warunkami na dorastanie i życie. 

Koniecznie okazało się przekazanie psiaków pod opiekę doświadczonej behawiorystki, by nauczyć ich życia u boku człowieka. Pewnie nigdy nie będzie idealnie, ale wierzymy, że i te psiaki kiedyś zasną na kanapach w swoich domkach, u boku swoich ludzi. 

Koszt hotelowania Emmy to 600 zł, a Mel i Ella - po 700 zł za psiaka, co daje nam 2000 zł miesięcznie (+ koszty karmy i opieki weterynaryjnej). 

Wpłacając 22 zł, opłacasz jeden dzień jednemu psu w hotelu

Wpłacając 66 zł, opłacasz jeden dzień trzem psom w hotelu 

Najnowsza faktura jako potwierdzenie kosztów hotelowania psiaków:

Punkt trzeci czyli leczenie i inne wydatki!

Nie we wszystkich przypadkach Gmina jest w stanie pokryć koszty leczenia i opieki weterynaryjnej psiaków, ponieważ często konieczne są np. poważne operacje ortopedyczne lub drogie leczenie. Zdarza nam się przyjmować także psy spoza gminy (jeśli akurat mamy miejsce) i wówczas stowarzyszenie pokrywa koszty wszystkich, nawet podstawowych zabiegów (np. kastracji czy szczepień).

_______________________

Przypominamy, że jesteśmy organizacją non-profit, nie pobieramy za naszą pracę żadnych wynagrodzeń i działamy na zasadzie wolontariatu. Nasze działania możliwe są tylko dzięki Wam! I tylko dzięki Wam możemy pomagać bezdomnym zwierzętom. W końcu same sobie nie pomogą... 

Nadchodzi ciężki, zimny zimowy czas - prosimy, pomóżcie nam przetrwać zimę. Pomóżcie, byśmy mogli pomagać ze spokojną głową, nie martwiąc się o niezapłacone faktury... 

Za każde wsparcie dziękujemy! 

Prosimy o udostęnianie zbiórki!