Każde zwierzę zasługuje na pomoc!

Tak właśnie kończy wiele niechcianych zwierząt egzotycznych. Kiedy opieka przerasta właściciela lub zwierzak rośnie zbyt duży, najłatwiej jest porzucić go w parku lub wyrzucić do jeziora.

Taką historię przeżyła nasza nowa podopieczna - żółwiczka Wędka. Pan wędkarz poszedł na ryby. Po jakimś czasie wędka zaczęła się poruszać, myśląc, że na końcu wędki znajduje się spora ryba, próbował ja wyciągnąć. Niestety okazało się, że na haczyk złapał się żółw, a nie ryba. Co najgorsze haczyk zaczepił się tak mocno, że nie dało rady go wyciągnąć. Dostaliśmy telefon z prośbą, żeby w jakiś sposób pomóc.

Zabraliśmy go do schroniska i pojechaliśmy do Łodzi do lecznicy dla zwierząt egzotycznych. Po wykonaniu zdjęcia RTG okazało się, że haczyk jest wbity w przewód pokarmowy. Zostaliśmy odesłani do Oazy w Warszawie i zostawiliśmy żółwika na operację. Haczyk ma zostać wyjęty operacyjnie, ponieważ w żaden sposób nie dało się go wyciągnąć.

Czy powinniśmy odpuścić? Powiedzieć, że takimi zwierzakami się nie zajmujemy i dać sobie spokój? NIE! Robimy wszystko by pomóc tym niewinnym stworzeniom. 

Pomagamy, choć sami jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Dlatego bardzo prosimy o pomoc, o każdy grosik, który pomoże nam zebrać pieniążki na jego leczenie, diagnostykę, operację oraz dojazdy do lecznicy w Warszawie. Prosimy, pomóżcie nam dalej pomagać.