Zosia chora wyrzucona koteczka prosi o pomoc

Kolejna kocia historia, która mówi o zwierzaku skrzywdzonym i zapomnianym przez człowieka. 

Zosia to ok.5-letnia koteczka. Została złapana przy jednym z łódzkich dworców kolejowych. Prawdopodobnie została tam wyrzucona jak jakaś zbędna zabawka. Być może przeszkadzała w podróży na wakacje...tego się już nie dowiemy.

Od kilku lat przebywa pod naszą opieką. Pomimo tego straciła już zaufanie do człowieka. Zosia panicznie boi się ludzi. Koteczka nie przepada za dużą ilością kotów, jest typem samotnika. Trauma, jaką wywołało u Zosi wyrzucenie na ulicę, jest tak wielka, że przez kilka tygodni chowała się za szafkami, meblami. 

Ostatnio zaczęła chudnąć z dnia na dzień. Po wizycie u weterynarza nie mamy dobrych wieści. Koteczka ma wątrobę w stanie tragicznym,która wygląda podczas badania jak ser szwajcarski. Musi jeść specjalistyczną karmę oraz przyjmować leki,które przewyższają całkowicie nasze możliwości. Chcemy, aby Zosia miała szansę na godne życia, a najlepiej we własnym, kochającym domu, aby zobaczyła, że człowiek też potrafi mieć dobre serce.

Obecnie pod naszą opieką przebywa ok. 30 uratowanych przez naszych inspektorów kociaków. Każdy z nich potrzebuje pomocy. Bardzo prosimy o wsparcie dla Zosi, która szczególnie zasługuje na szansę.