Dwie suczki, osiem kotów... Pani Beata ma wielkie serce i gigantyczne problemy finansowe!

Pani Beata to kobieta o wielkim sercu. Mając wiele osobistych problemów nie jest obojętna na krzywdę bezdomnych i potrzebujących zwierząt.

Opiekuje się dwoma przygarniętymi suczkami i gromadą ośmiu kotów. Astronomiczne koszty życia spowodowały, że panią Beatę nie stać na utrzymanie tak licznego stada. Jej sytuacja życiowa i rodzinna także jest nie do pozazdroszczenia...

Jest matką samotnie wychowującą dwójkę niepełnosprawnych dzieci w wieku 7 i 11 lat. Na swoim utrzymaniu ma także osiemdziesięcioletnią matkę po udarze. Jej sytuacja finansowa jest tragiczna, były mąż nie płaci alimentów, w związku z tym pani Beata otrzymuje środki z funduszu alimentacyjnego (w kwocie po 500 złotych na dziecko).

Dzieci pani Beaty z racji swojej niepełnosprawności muszą korzystać z pomocy lekarzy specjalistów, niestety za niektóre wizyty u lekarzy trzeba płacić... Drogie są też leki, które pociechy pani Beaty muszą przyjmować. Jeśli doliczymy do tego koszty związane z dojazdami do lekarzy i dojazdami na dodatkowe zajęcia pieniędzy pozostaje naprawdę niewiele.

Do niedawna pani Beata jakoś sobie radziła. Z trudem wiązała koniec z końcem, jednak galopujące ceny opału, energii elektrycznej, gazu i innych mediów postawiły ją w sytuacji bez wyjścia.

Marzeniem tej cudownej kobiety jest wysterylizowanie dwóch suczek, to jedyne niewysterylizowane i niewykastrowane zwierzęta w jej stadzie.

Z Państwa pomocą bardzo chcielibyśmy pomóc pani Beacie w opłaceniu kosztów sterylizacji, szczepienia, odrobaczenia itp. Chcielibyśmy zapewnić karmę dla zwierząt będących pod jej opieką przynajmniej na kilka najbliższych miesięcy.

Wierzymy, że z Waszą pomocą będzie to możliwe. Z góry serdecznie dziękujemy za każdą otrzymaną wpłatę. Prosimy także o udostępnianie niniejszej zbiórki w mediach społecznościowych.