Aby mogły oddychać...

jaggal
organizator skarbonki

Moni została złapana "tylko" na sterylizację, po rekonwalescencji miała wrócić na działki. Stan koteczki jednak długo nie pozwalał na zabieg - ciężki oddech, charczenie, ciągłe smarkanie, zawalone drogi oddechowe... Kolejne antybiotyki, kolejne badania, kolejne próby - i nic. Jedna strona pyszczka wciąż jest obrzęknięta, a w upławach z nosa pojawia się ropa, czasem nawet krew :( Koteczka bardzo łaknie towarzystwa ludzi i innych kotów - niestety, z powodu jej problemów zdrowotnych adopcja jest niemożliwa, co do innych kotów zaś... ech, Moni jest jak taki smutny dzieciak z bajki, z którym nikt się nie chce bawić, bo... nieładnie pachnie ropą, chodzi z glutem pod nosem, więc koty ją omijają. A ona tylko patrzy smutno...

Świstak pewnego jesiennego dnia po prostu wszedł za naszą wolontariuszką na klatkę schodową jej bloku, a następnie do mieszkania. Nie przeszło jej nawet przez myśl, żeby go wyprosić - jego oddech słychać było chyba po drugiej stronie miasta... Stan kocurka od początku nie pozwalał na wypuszczenie go gdziekolwiek, gdy zaczynał kichać, zielone smarki były wszędzie :/ Osłuchowo - czyściutko; był czas, że tylko charczał, bez wydzieliny, więc nawet udało się go zaszczepić, wyniki badań krwi - wzorcowe...  Nie wiemy, co mu dolega, ale musi tam coś być, a z takim "dodatkiem" Świstak raczej nie ma szans na adopcję - jest to po prostu obrzydliwe, nie wspominając o uciążliwości dla kocura czy przyszłościowych problemach zdrowotnych :(

Dla obojga jedyną szansą jest rynoskopia, którą wykonać możemy jedynie we Wrocławiu. Kosz badań to 350 zł od kota, plus 200 zł za badania laboratoryjne dla dwójki. Nie jest to mało... ale to dla nich jedyna szansa, aby mogły oddychać, być szczęśliwe, żyć... 

jaggal

jaggal

jaggal

jaggal

jaggal

Wsparli

30 zł

Michał

10 zł

Anonymous

140 zł

Anonymous

20 zł

Anonymous

50 zł

Iwona

20 zł

Anonymous

Show more

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
105%
940 zł Supported by 33 people CEL: 893 ZŁ