Zanim odejdę ...

Supported by 12 people
1 225 zł (2,45%)
To reach our goal: 48 775 zł
Adopcje

Started: 19 April 2024

Ends: 01 September 2024

Hour: 23:59

"Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie...". W zapomnieniu, na uboczu aglomeracji, skrywa się Przytulisko AMI Fundacji Pomocy Zwierzętom. Dom dla około 50 psich istnień, okrutnie skrzywdzonych przez los. Przebywają tam psy zapomniane, maltretowane, porzucone, uratowane ulic, głównie psy nieadopcyjnie, czyli niewidzialne.

Zwykłe nierasowe, acz najwspanialsze pod słońcem kochane psy starowinki, lękowe i kiedyś oddane przez ludzi - te "niby agresywne". To dla nich dwie niezłomne, spracowane kobiety oraz garstka wolontariuszy stoją na straży psiego losu. Każdy dzień to walka o jutro, codziennie czyjeś życie wisi na włosku. 

AMIK - operacja  więzadła krzyżowego

Młody i cudowny Kalif uderzony kijem w biodro w wyniku czego powstał guz, który przeistoczył się w nowotwór. Był poddany radioterapii, jednak skutki uboczne   sa bardzo dotkliwe. Dodatkowo rany na poduszkach łap i schodzące paznokcie. 

Blondi  to młoda i subtelna sunia u której wykryto niedoczynność kory nadnerczy . Ma tzw przełom nadnerczowy . Jest stan zagraza życiu. Toczymy wspólnie bitwę o jej życie.

Bryza po mastektomii z powodu wykrycia guzów.

Szafirek- ogromny ból związany z zrwaniem więzadła krzyżowego. Nie mógł sie poruszać.

Emirek został odratowany po skręcie dwunastnicy.

Dandi wpadł w sidła i stracił obie tylne łapki w wyniku martwicy.

Fundacja AMI zwraca się do Państwa z prośbą o pomoc na leczenie, na karmę, na godność do końca. Serca mamy wielkie, lecz środki niewielkie. Zapewniamy naszym psim przyjaciołom dobre, acz skromne warunki bytowe. Przemierzamy setki kilometrów miesięcznie z chorymi zwierzętami do weterynarzy. Czuwamy nocami przy chorych psach, rano zaczynamy od nowa...

Każdy pies jest członkiem naszej rodziny i nigdy nikogo nie zostawimy w potrzebie.

Pomimo naszej sporej psio-ludzkiej gromady czujemy ogromną pustkę i osamotnienie we wspieraniu naszych działań. Każdy grosz oglądamy kilkukrotnie, ponieważ mamy do wykarmienia liczną gromadę zapomnianych, wysokie koszty stałe za prąd, wodę oraz najistotniejsze koszty leczenia. Jeśli nie my, to nikt im nie pomoże. Wspólnie wołamy z niemocy: Jesteśmy tu! Choć świat nas nie widzi...

Przedstawiamy Państwu zdjęcia z codziennego życia Przytuliska oraz naszych psich przyjaciół. Zapraszamy do odwiedzin i pokochania, któregoś z psiaków. Każda złotówka, każdy gest, to dla nich szansa na lepsze jutro. Dziś, to od Państwa dobroci zależy ich los, a my obiecujemy, że będziemy się o nich troszczyć do końca!

Supporters

Loading...

Supported by 12 people
1 225 zł (2,45%)
To reach our goal: 48 775 zł
Adopcje