Zmasakrowana kotka z lasu! Złamana żuchwa, oko wypłynęło z oczodołu!

Mrusia to około roczna kotka znaleziona w lesie przez naszą wolontariuszkę. Gdy tylko pojawiła się na jej drodze, kotka wybiegła za nią, błagając o pomoc...

Nie da się przejść obojętnie obok takiego cierpienia... Nasza koleżanka była rowerem, ale w niczym jej to nie przeszkadzało, by uratować jej życie. Wzięła kotkę na ręce, wsadziła pod kurtkę i przywiozła do domu! 

Po drodze wyklinała na wszystkie strony, że tak nie można! Że nie można się nazywać człowiekiem, skazując zwierzę na takie cierpienie! Do Mrusi szeptała, że już wszystko będzie dobrze... że już więcej nie da jej skrzywdzić. 

Kotka została przewieziona do przychodni weterynaryjnej gdzie została jej udzielona natychmiastowa pomoc. Mrusia przeszła operację oka, którego niestety nie uda się już uratować. W oczodole znajdowało się bardzo dużo martwej tkanki.

Kotkę czeka jeszcze bardzo długa rekonwalescencja, jest pod opieką swojej wybawczyni i czeka na wizytę kontrolną. Trzymamy kciuki za tą dzielną kocicę, bo mimo bólu i upokorzenia, jakie zgotował jej człowiek, jest przekochana, mruczy, mizia się, jest po prostu kotem.

Spotkało ją coś okropnego, ale wspólnie możemy odmienić jej los! Błagamy o pomoc dla Mrusi! 

Dziękujemy!